Wakacyjne niezbędniki na wszelkie urazy, nie tylko u dzieci.
Upragnione lato, wakacje, wyjazdy, bliższe i dalsze. Każdy z nas odlicza dni a my skrupulatnie panujemy zakupy. Tworzymy listę najpotrzebniejszych rzeczy, takich które zawsze warto mieć pod ręką. Nie zapominamy wtedy także o lekach, suplementach ale i innych medycznych akcesoriach takie jak plastry opatrunki, kompresy, spraye antybakteryjne ale i nie tylko.
Niezbędniki które zagościły u nas przydadzą się nie tylko na wyjazdach ale i na przydomowym placu zabaw. Marka PiC Solution wypuściła na rynek szereg produktów które pomogą nam w codziennej walce z wszelkimi urazami tymi poważniejszymi ale i drobnostkami które zawsze leczył pocałunek mamy. Zadrapania, siniaki, stłuczenia a nawet ukąszenia to zmora rodziców, dzięki nim rodzice mogą uratować niemal każdą sytuacje.
Plastry na ukąszenia – Shoo Kids
Zabawne emotki które ukoją uciążliwe dolegliwości po ukąszeniach? Tak, takie są właśnie te niepozorne plasterki. Przynoszą ulgę w swędzeniu, ale i chronią przed drapaniem. Zawarte w nich wyciągi z nagietka oraz żółtodrzewa sprawiają że plastry koją podrażnioną skórę. Forma przylepnej folii zapobiega rozdrapywaniu i pogłębianiu się ran i tworzeniu większych stanów zapalnych.Czas działania to aż 8 godzin, często po takim czasie o ukąszeniu dzieci zapominają. Opakowanie zawiera aż 30 plasterków. Sama aplikacja też nie jest trudna. Plasterki są średnicy około 1,5 cm, na jednym blistrze zabezpieczonym jak każdy plaster, mamy 10 emotek, każda zawiera specjalny uchwyt który ułatwia zdjęcie z opakowania i naniesienie na skórę. Dzieci takie emotki pokochają i uwierzcie mi będą miały dzięki nim niezłą frajdę.
PiC Solution Family
Zestaw niby niczym nie odbiegający od dostępnych na rynku plastrów, a jednak robi różnicę. Opakowanie które zawiera łatwe rozgryzieniu otwarcie, a w nim 20 plastrów w kolorze nude czyli cielistym oraz białym. Jest także wersja dla dzieci z sympatycznym wzorem. Opatrunki na nich są jednak czymś wzbogacone, mianowicie środkiem antybakteryjnym z przeznaczeniem do stosowania na rany, czyli odkażającym. Dwuwęglan Chlorheksydyny to substancja o szerokim spektrum działania., która umożliwia kontrolę mikrośrodowiska opatrunku, gwarantując ochronę rany przed ryzykiem infekcji. Plastry jak każde inne zapakowane w zrywkowe blistry, z łatwym dostępem, sam plaster zaś idealnie się trzyma bez potrzeby zmiany co chwilę.
PiC Solution – Ice Spray
Lód w aerozolu? Czemu nie. Spray ten to zwykły spray chodzący, który ma za zadanie zniwelować ból w urazach, powstawanie opuchlizn poprzez obkurczanie naczyń krwionośnych. Zmniejsza ryzyko powstawania krwiaków,przynosi ulgę w złamaniach skręceniach zerwaniach ścięgien, mięśni. Przy mniejszych urazach zapewnia szybki powrót do aktywności. Urazy się zdarzają i nawet mamy migiem pędziły do lodówki po coś zmrożonego najlepiej, nie ważne czy to karkówka, schab czy inna mrożonka, ważne że zimne i przynosiło ulgę, to działa tak samo. Ulgę przynosi także w oparzeniach przez co uciążliwy ból nie jest tak dotkliwy.
PiC Solution – ThermoGel
To nic innego jak kompres żelowy do terapii ciepłem/zimnem. Jest to granatowy pas z przyjemnego dla skóry materiału wypełniony żelem. Żel nie zamarza przy chłodzeniu w zamrażalniku ale długo utrzymuje odpowiednią temperaturę, idealny zamiast mrożonek z lodówki. Kompres zawiera specjalny pas który umożliwia zamocowanie go w dowolnym miejscu. Co zdecydowanie ułatwia funkcjonowanie podczas urazu. Lila cierpi z powodu niedawnej kontuzji ręki na karate i z chęcią z niego korzysta gdy znów ja przetrenuje i pojawia się ból. Ja korzystam co miesiąc przy swoich dolegliwościach menstruacyjnych, jednak wtedy ogrzewam go, bo tylko to przynosi mi ulgę. Można go ogrzać w wodzie o temp 60 stopni C, lub w mikrofali. Jednak jeśli wraca ból spowodowany poporodowym urazem, chłodzę go. Mały relaks z takim opatrunkiem i wracam do żywych. To ostatnio moje wybawienie. Wiadomo z dostępem do świadczeń medycznych w tym rehabilitacji jest mocno utrudnione, a przecież ból jest tu i teraz a nie za miesiąc czy dwa. warto mieć taki kompres w apteczce.
Terapia zimnem – ulga przy mniejszych stanach zapalnych (np.: ból zęba), stłuczeniach i urazach (naciągnięte mięśnie, zwichnięcia, nadwyrężenia), oparzeniach, nierozległych zapaleniach skóry. Odpowiednia także na oparzenia przez meduzy, pokrzywy, ugryzienia owadów i podobne podrażnienia (szybkie schłodzenie tkanek skóry zmniejsza przepływ krwi, co ogranicza rozchodzenie się alergenu w organizmie) oraz na oparzenia słoneczne.
Terapia ciepłem – ulga w bólach lędźwiowych, rwie kulszowej, bólach mięśni, bólach brzucha (włącznie z bólem powodowanym złym trawieniem), przy zesztywnieniu stawów, a także w bólach reumatycznych.
Jak widzicie producent poleca go na takie dolegliwości w konkretnym wariancie, ciepłym lub zimnym. Mimo iż Terapia ciepłem byłaby idealna do mojego urazu to jednak lepsze efekty przynosi terapia chłodem. Każdy z nas jest inny i o ile nawet na rehabilitacji Lampy powodowały większy ból, to krio przynosiła oczekiwany rezultat. Tak samo jest w tym przypadku. Z czystym sumieniem mogę go wam polecić, sięgam po niego naprawdę często i często ratuje mnie przed bólem.
To tylko kilka naszych niezbędników, kilka może i nieoczywistych, ale wierzcie mi nikt nie chce biegać w okresie wakacyjnym w obcym mieście biegać i szukać apteki. Warto więc jednak mieć przy sobie choćby jej namiastkę, u nas do tych 4 dojdzie jeszcze dłuuuga lista, witaminy które suplementujemy codziennie, leki przeciwbólowe i przeciwzapalne dla dzieci i dorosłych, leki nawadniając, przeciw biegunce, leki na alergie, większe opatrunki jałowe, bandaż elastyczny i jałowy, do tego spray odkażający typu octenisept, czy woda utleniona, spirytus. Coś do higieny uszu i nosa. To taka podstawa przynajmniej u nas. W domu większość z nas ma raczej dobrze wyposażoną apteczkę, ale może coś wam w oko wpadnie z pokazanych przeze mnie. Co pojawia się u was w takiej naprawdę podstawie?
Tylko Kobieta
Mam na imię Kasia. Blog Tylko Kobieta to taka moja odskocznia od codziennych stresów i rozrywka. Staram się aby było u mnie ciepło i gościnnie i mam nadzieje ze mi się to udaje. Mam trójkę dzieci i często będziecie o nich czytać. Blog opisuje nasze codzienne życie, rozterki, dylematy, smutki i radości. Znajdziecie tu także co nie co o tym czym się zajmuje, co lubię np fotografii i DiY. Uwielbiamy testować nowości, różne produkty, i z chęcią zamieszczam o nich opinię właśnie Tu. Dodatkowo mnóstwo atrakcji w formie konkursów. Mam nadzieje że zagościcie u mnie na dłużej i będziecie się dobrze bawić.