Powiedz że zostaniesz - Corinne Michaels - Pierwsza miłość, druga szansa...

Roztrzaskał mnie na kawałki.Złożył w całość. Jest moją trucizną, jest moim antidotum.

Dzięki wydawnictwu Szósty Zmysł mam przyjemność recenzować dla Was kolejną powieść Corinne Michaels. jej twórczość znacie już chociażby z recenzji Consolation, Conviction. „Powiedz że zostaniesz”, to pełna zaskakujących zwrotów powieść o miłości, trudnych decyzjach, wyborach. To także pierwszy z tomów kolejnej serii autorki. Już nie mogę się doczekać kolejnych. Corinne ,cenie za to, jak potrafi lać w czytelników emocje, jak łatwo mogą scalić się z bohaterami. Liczyłam na to i przy tej powieści i powiem wam, że się nie zawiodłam.

Powiedz że zostaniesz, to historia Presley, matki dwóch chłopców, której życie to sielanka. Kochający mąż, dzieci, własny dom, dobrze prosperująca, choć dopiero co powstała cukiernia. Czego można chcieć więcej? A no tego by to trwało. Jednak Presley poznajemy w momencie gdy ten jej piękny świat legnie w gruzach. Zdrada męża, sprawia że traci wszystko. Ostatkiem sił zabiera dzieci i wraca na wieś. Miejsce z którego uciekła. Jednym z powodów tej ucieczki była miłość, jej pierwsza, wielka, ale nieszczęśliwa. Zach, bo o nim mowa wybrał drogę kariery. Presley nie spodziewa się że będzie musiała stawić czoła z „demonami” przeszłości. Nie spodziewa się także, ile będzie musiała przejść by odzyskać spokój. Wracają wspomnienia, które potęgują ból po dotychczasowej tragedii. Czy zapomni, czy odżyje, czy odzyska utraconą pierwszą miłość? Jak zdoła się uporać z własną tragedią i radzić sobie jako mama? Przecież chłopcy jej potrzebują..

Corinne Michaels kolejny raz splotła historię tak emocjonującą która z każdego mimo woli wyciśnie łzę. Umiejętnie przenosi akcję na wieś, wplata historię Zacha. Uwielbiam jej poczucie humoru, nienachalne scenki erotyczne. Uwielbiam jej dokładne zarysy postaci, zwłaszcza tych głównych. Nie ma tu natłoku zbędnych informacji które męczą. Nie mogłam się oderwać od książki. Może dlatego, że mimo kilku szczegółów widziałam w Presley siebie. Czytając, czułam to samo samo co Presley, targały mną te same sprzeczne uczucia. Sięgając po tą książkę nie wiedziałam, że to pierwszy tom, w kolejnych będę miała okazję, mam taką nadzieję, że będę miała okazje poznać miłosne perypetie braci Zacha.

Aby poznać Presley, przeżyć to co przeżyła, dowiedzieć się ile drugich szans można dać miłości i szczęściu musicie sięgnąć po ten romans. Ponieważ:

„Deszcz przestanie padać, noc się skończy, a ból ustąpi. Nadziei nigdy nie można utracić na tyle, żeby nie móc znów jej odzyskać.”

Książka posiada dedykację która wiele mówi:

„Dla miłości która pozwoliła mi odejść, abym mogła znaleźć taką, której warto się trzymać.

Oraz dla mojego taty, który pokazał mi, jakiego rodzaju mężczyzn nie chcę w swoim życiu. Myślałeś że nie byłam dla ciebie dość dobra, ale to ty nie byłeś dość dobry dla mnie,”

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Szósty Zmysł