Porost islandzki. Czym i jest i dlaczego warto mieć go pod ręką.

To nie roślina wbrew pozorom. Niegdyś bardzo u nas powszechny i popularny. Dziś jego populacja znacznie spadła, a zarazem jego ogólna dostępność. No ale zapytacie czym jest?

Otóż jak sama nazwa wskazuje jest to porost, a dokładnie organizm będący połączeniem glonu z grzybem. Brzmi dziwnie i strasznie? Zdziwicie się jak wielką ma moc, o czym wiedziały nasze babcie, zbierając go i susząc.

Porost islandzki jest naturalnym lekarstwem. Zbawieniem na ogrom naszych dolegliwości. Od infekcji gardła po infekcje intymne. Postanowiłam Wam go ciut przedstawić odkąd gości w naszym domu pod postacią suszu lub pastylek. A dlaczego tak rozgościł się u nas? Suche powietrze, klimatyzacja, oczyszczacze, które to potęgują, niestety nie wpływają na nas korzystnie i pojawiają się nieżyty nosa, chrypy infekcje gardła. Nawet teraz w sezonie letnim jest to preparat niezastąpiony, zwłaszcza ze względu na swoje właściwości bakteriobójcze i przeciwwirusowe. Ze względu na to, iż występuje coraz rzadziej u nas, został objęty ochroną, dlatego zbierane go jest niezgodne z prawem. Podziwiać go można w różnych odmianach, odcieniach, w zależności od nasłonecznienia i innych czynników, jednak nie zmienia to jego zdrowotnych właściwości. Z jakich zdrowotnych problemów może nas wybawić. Potwierdzono jego dobroczynny wpływ w leczeniu przypadłości dermatologicznych takich jak trądzik, łuszczyca, a nawet liszaj. świetnie sprawdzi się także przy oparzeniach słonecznych. Jego właściwości antybakteryjne sprawiły że coraz częściej znajdujemy go w pastach do zębów. To jednak nie wszystko. Wpływa dobroczynnie na układ trawienny, zaparcia, wzdęcia, niestrawność to wszystko z czym może sobie poradzić. Ponadto ma działanie przeciwwymiotne więc sprawdzi się także w chorobie lokomocyjnej. Przekonałam was do niego?

W jakiej formie, jak spożywać by sobie pomóc?

Porost możemy zakupić w sklepach zielarskich w formie suszu do sporządzenia naparów do picia, płukana czy przemywania skóry. Jeśli jednak chodzi o wygodę i aplikacje np na chrypy czy infekcje gardła lub stany zapalne jamy ustnej warto poszukać past z jego zawartością, a w aptekach znajdziemy ogrom pastylek do ssania idealnych na infekcje gardła lub chrypy różnego pochodzenia. Warto jednak zadbać by były to produkty jak najbardziej naturalne jak się da. Przy tej okazji chce Wam pokazać pastylki które u nas zagościły.

Przesuszone powietrze i wywołane tym ostatnio częste chrypy zmusiły mnie do poszukiwań złotego środka, dlatego pokusiłam się o zakup suszu na napary, niestety warto sprawdzać jak ten susz wygląda, mój jest mocno zmielony, jednak wolałabym by wyglądał bardziej naturalnie. Nie mniej jednak działanie naparów mogę potwierdzić. Jeśli chodzi zaś o pastylki które zakupiłam dla dzieci to Vocal kids o smaku truskawkowym.

Te miękkie pastylki do ssania o truskawkowym smaku zawierają nie tylko ten zbawienny wyciąg z porostu ale i witaminę C oraz Cynk. wszytko co sprawdza się w walce z wirusami i bakteriami, i dba o naszą odporność. Pastylki idealnie nawilżają, przez co niwelują nieprzyjemną suchość, chrypę nią wywołaną.

Uprzedzając zażalenia, tak nawilżam powietrze, tak pijemy dużo, i nie faszeruje dzieci i siebie lekami i suplementami bez potrzeby. Są to moje obserwacje i działania które się u nas sprawdzają, a preparat jest jak najbardziej naturalny. Jeśli jednak nawilżanie powietrza, inhalacje nie sprawdzają się, warto sięgnąć po coś sprawdzonego. Oczywiście i zarazem wielkie niestety nawet te najbardziej naturalne preparaty mogą wywołać reakcje alergiczne, często nie jesteśmy jej świadomi, dlatego przy choćby Tymku musiałam uważać, ale żadne niepożądane reakcje się nie pojawiły.Pastylki nie są słodkie, mają naturalny smak i kolor, są miękkie jak żelek, szybko ulegają rozpadowi. Dzieci się w nich rozsmakowały, a działanie możemy potwierdzić.

SKŁAD

Substancja słodząca – maltitole(naturalny słodzik); stabilizator – guma arabska; substancja słodząca – sorbitol; wyciąg z porostu islandzkiego (Cetraria islandica L.) DER 0,3:1; kwas L-askorbinowy (witamina C); regulator kwasowości – kwas cytrynowy; sproszkowany koncentrat soku truskawkowego; naturalny aromat truskawkowy; tlenek cynku (cynk); substancja glazurująca – wosk karnauba; olej kokosowy; substancja glazurująca – wosk pszczeli biały i żółty; substancja słodząca – acesulfam K; barwnik – antocyjany.

Mam nadzieje że wam je choć ciut przybliżyłam i już nie mówię tu o samych pastylkach ale o poroście islandzkim. Skorzystacie z postu i zasięgniecie jego dobroci.

Please follow and like us: