Pisanki dekorowane choć niemalowane. Mój patent na dekorację pisanek. DIY
Wielkanoc, święta iście piękne i wiosenne, radosne, jakże kolorowe. Symbol, to pisanki. Każdy je uwielbia i z zapałem tworzy co roku. Malowane barwnikami, farbami, malowane jak dzieła sztuki, woskiem pisane, czy tez skrobane. Każdy ma swój sposób, sprawdzony i łatwy do wykonania.
U nas co roku malujemy, owijamy, tak czasem idziemy na łatwiznę i idą w ruch owijki termokurczliwe z coraz to ciekawszymi, piękniejszymi motywami. W tym roku zapragnęło mi się coś nowego, coś innego, czego u nas nie było. Mianowicie dekoracja 3D na jajkach.
Co mi było potrzebne?
- Jajka 10 sztuk
- koszyczek, czyli nasza wytłaczanka bez przykrycia, u mnie w wiosennym zielonym kolorze.
- Wypełnienie do paczek, sizal
- sznur jutowy
- piórka
- piankowe dekoracje samoprzylepne.
W pierwszej kolejności ścieram standardowy stempelek. Następnie przyklejam kępkę naszego sizalu, wypełnienia do paczek cokolwiek macie w domu.
U mnie to wypełnienie papierowe w białym kolorze, sizal w dwóch różnych odcieniach żółtego. By to przyczepić do jajka, wystarczy klej biurowy. Następnie przewiązujemy jajko przez środek sznurkiem jutowym, wplątując przy tym kolorowe piórka. Może ie być to łatwe i przyda się pomoc ;P
Taki efekt już jest dla mnie wystarczający. Jednak dzieci uparły się by wykorzystać piankowe dekoracje.
Wybraliśmy te które kojarzą nam się z tym Świętem i wkleiliśmy w miejscu wiązania.
Aby ładnie prezentowały się w kuchni czy na świątecznym stole, naszą wytłaczankę wyścieliliśmy także wypełnieniem, i dopiero włożyliśmy jajka…
Pamiętacie, było ich 10. Jak to bywa z surowymi zdarzają się kraksy jak u nas ;P Nie gotujemy jaj na zapas. Tylko na bieżąco, a takie mogą ciut postać i to niekoniecznie w lodówce.
Ale czy nie wyglądają cudnie?
I jak Wam się podobają? Nam bardzo <3 okażcie swoje nie malowane pisanki <3
Tylko Kobieta
Mam na imię Kasia. Blog Tylko Kobieta to taka moja odskocznia od codziennych stresów i rozrywka. Staram się aby było u mnie ciepło i gościnnie i mam nadzieje ze mi się to udaje. Mam trójkę dzieci i często będziecie o nich czytać. Blog opisuje nasze codzienne życie, rozterki, dylematy, smutki i radości. Znajdziecie tu także co nie co o tym czym się zajmuje, co lubię np fotografii i DiY. Uwielbiamy testować nowości, różne produkty, i z chęcią zamieszczam o nich opinię właśnie Tu. Dodatkowo mnóstwo atrakcji w formie konkursów. Mam nadzieje że zagościcie u mnie na dłużej i będziecie się dobrze bawić.