„Dogonić miłość” – Anna Sakowicz – Moja recenzja
Agata z małymi przeszkodami realizuje kolejne punkty planu. Chce
przecież być jak Bridget Jones. Nie udało się jej schudnąć, nie znalazła
jeszcze mężczyzny swojego życia, ale spodziewa się dziecka. Ciąża
skomplikuje, ale i rozwiąże wiele spraw. Ktoś zniknie z życia kobiety,
ktoś nowy się pojawi. Zacznie za nią podążać tajemniczy mężczyzna o
posturze niedźwiedzia grizli. A Pola jak zwykle weźmie sprawy w swoje
ręce. Dopuści się aktu wandalizmu, wynajmie mieszkanie i zacznie żyć
wreszcie na własny rachunek…
Jak potoczą się losy dwóch zwariowanych sióstr Żółtaszek? Czy dogonią
miłość i znajdą szczęście, na które postawiły aż trzy złote?
Pamiętacie pierwszą część przygód Agaty? „Postawić na szczęście” to pierwsza część naszej Agaty, która postanawia zostać polską Bridget Jones, tworzy ambitny plan na 3 lata, w którym to schudnie, zdobędzie męża i urodzi dziecko. Z cierpliwością czekałam na kolejną część przygód Agaty i jej siostry i doczekałam się <3 Ta także mnie nie zawiodła, a ciut zaskoczyła. Czy Agata zrealizuje swój plan? O pierwszej części możecie poczytać Tutaj:.
W Dogonić miłość, siostrzanych rozterek ciąg dalszy. Ambitny plan Agnieszki, choć zdaje się być prosty w wykonaniu wcale taki nie jest. Czy jednak wszystko stracone? Choć plan wywróci się do góry nogami, dosłownie, to jednak będzie widać światełko w tunelu i szanse by jednak zrealizować plan. Otóż, Waga Agaty choć ciut poskacze, to jednak w rzeczywistości to nie o ten efekt Agacie chodziło.Do tego choć jak wokół słońca krążyć będzie kilku adoratorów, to czy znajdzie się wśród nich przyszły mąż…i ojciec? Tak ojciec. Otóż okaże się że Agata jest w ciąży. Oczekuje z radością przyjścia na świat potomka <3 Choć ojciec biologiczny jest, jest nim były chłopak Agaty, z którym wybawiła się na weselu. Czy to jednak to jest ta wielka miłość? Przyszły mąż? Spodziewany potomek zbliża ich do siebie, ale na horyzoncie pojawia się ktoś, kto może zagrozić temu związkowi i to chyba nie tylko jeden ktoś. Więc widać że plan zrealizowała już w 1/3 😉 Ale co dalej? Jak zwykle będzie mogła liczyć na wsparcie siostry Poli, mimo iż tej los nie oszczędzi problemów. chwila słabości, akt wandalizmu, sprawią iż na jej drodze po nie udanym związku z Robertem, stanie policjant. Czy zaiskrzy tym razem? Plan samodzielnego mieszkania i wizja przyszłości za ratami to czeka na nas jeśli chodzi o losy Sprytnej Poli. Jak ułożą się losy obu, jakże zwariowanych sióstr?
Kolejna część, także podbiła moje serce, rewelacyjna książka, rozrywka w ponury dzień, oj dawno nie uśmiałam się tak przy żadnej z serii. Anna Sakowicz zaserwowała mi kolejną olbrzymią dawkę humoru. Historię iście wyjętą z życia zabawnej Bridget, tyle że w Polskich realiach. Spójne i tak realistyczne wątki. Problemy, wielu zwykłych kobiet po 30 i 40 które poruszył Autorka sprawiają ze z łatwością utożsamiamy się z bohaterkami. Jej lekkość twórcza sprawia ze książkę pochłania się migiem, i z niecierpliwością czeka na kolejna stronę, kolejne newsy z życia naszych sióstr. Nic tu nie jest naciągnięte, siostry nie straciły na swoim uroku, a książka swego humoru. Pewnie nie raz do nich wrócę, tak jak wracam do przygód Bridget. Jak potoczą się losy naszych sióstr? Która wreszcie spotka swego księcia z bajki, a która trafi na ropuchę? A może pod tą ropuchą również skryje się Księciunio? Kto wie. Wiem jedno, wiem że książka skradła moje serce, i pierwsza i druga część, obie zwariowane siostry polubiłam i nie pogardziłabym takimi siostrami w swoim życiu. Mega dawka emocji, śmiechu i łez także, i za to je lubię <3 Autorka pokazała nam nie tylko rozterki miłosne i życiowe problemy dwóch jednak różnych kobiet, ale i ogromną siostrzaną więź, miłość, i bezgraniczne wsparcie zawsze i wszędzie. Kto tak ma? Ręka do góry?
Czy dogonią miłość i znajdą szczęście, na które, zakładając się, postawiły aż całe trzy złote?
Sami sprawdźcie <3 WARTO !!!
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Edipresse.
Tylko Kobieta
Mam na imię Kasia. Blog Tylko Kobieta to taka moja odskocznia od codziennych stresów i rozrywka. Staram się aby było u mnie ciepło i gościnnie i mam nadzieje ze mi się to udaje. Mam trójkę dzieci i często będziecie o nich czytać. Blog opisuje nasze codzienne życie, rozterki, dylematy, smutki i radości. Znajdziecie tu także co nie co o tym czym się zajmuje, co lubię np fotografii i DiY. Uwielbiamy testować nowości, różne produkty, i z chęcią zamieszczam o nich opinię właśnie Tu. Dodatkowo mnóstwo atrakcji w formie konkursów. Mam nadzieje że zagościcie u mnie na dłużej i będziecie się dobrze bawić.