„Zuzanna Kociołek i Kraina Smaku” Nasze Przygody w Krainie smaku.
Poznaj historię niezwykłej dziewczynki, która najbardziej na świecie pragnęła zostać czarodziejką smaku. Zuzanna przyszła na świat, wyskakując z kociołka pełnego bulgoczącej owsianki. W tej czarodziejskiej krainie to nic nadzwyczajnego, tu z wulkanów tryska chilli, szefowe kuchni walczą w stylu kulin-fu, a kisiel wydobywa się na platformach wiertniczych.
Wejdź w głąb Krainy Smaku, podążaj Traktem Bohaterów, sprawdź co się znajduje na polanie Królowej Drzew. Poznaj Zuzannę i jej niezwykłą przygodę!
Dzięki wydawnictwu Burda Książki mam okazję zrecenzować dla was bardzo fajną, pełną smaku, kolorów i przygód książkę o przygodach małej Zuzanny i jej ojca.
Książka Zuzanna Kociołek i Kraina Smaku autorstwa Marcina Rożen, to pełne smaku przygody bardzo sympatycznej dziewczynki. Zuzanna przyszła na świat w bardzo magicznych i smakowitych okolicznościach, mianowicie wystrzeliła z kociołka owsianki wędrownego kucharza – Płatka Wędrowca. Płatek Wędrowiec samotnie zmierzał ku swej przygodzie, i po drodze wspierał swymi potrawami licznych bohaterów na drodze zwanej Traktem bohaterów. . Jego życie nabrało barw i jeszcze głębszego smaku gdy w jego życiu pojawiła się mała rudowłosa dziewczynka, o dużych zielonych oczach, w wieku 8 lat. Tak właśnie, tak już w wieku 8 lat. Nadanie jej imienia to było nie lada wyzwanie, prostsze niż nadanie nazwiska które pochodzi od kociołka z którego wyskoczyła. Wniosła ona w jego życie mnóstwo radości, od teraz już nie musiał borykać się sam z trudami podróży i swoją brodą. Otóż nas Płatek miał ogromny problem dotyczący swojej brody, otóż rosła ona bardzo szybko i obficie, jednak tylko wtedy gdy nasz wędrowiec zaczynał wątpić w siebie, w swoje siły. Od teraz zaczęła się ich wspólna podróż, wspólna przygoda, i choć wędrowiec ich unikał to Zuzanna łaknęła ich jak niczego na świecie. Pomagała ojcu w kucharzeniu i dbaniu o mijanych bohaterów. Znała już na pamięć całą przemierzaną trasę, a nawet tworzyła swoją mapę. Ich życie zmienia się jeszcze bardziej gdy na drodze staje im Madame Cieciorka, niepozorna staruszka, która mimo wieku ma sporo werwy i energii. Nauczy ona Zuzannę i Płatka tajemnych kuchennych sztuczek, między innymi sztuki łączenia smaków, a sama Zuzannę sztuki walki Kulin-Fu. To dzięki niej zmienią zdanie, zmienią kierunek swej podróży i postanowią zmierzyć się z czekającymi przygodami, i samym sobą. Poznają nowych przyjaciół, a jakich? Musicie sami przeczytać. Jakie przygody na nich czekają? Czego zażyczy sobie mała Zuzanna na polanie Królowej Drzew? Czy będzie miała okazje wykorzystać sztukę walk Kulin-fu?
Książka skradła nasze serca od pierwszej strony. Magiczne, czasem wręcz smakowite nazwy postaci, oraz zakątków Krainy Smaku. Nie wspominając już o szeregu kulinarnych inspiracji dzięki którym zachęcimy każdego niejadka do spróbowania choć jednego kęsa. Dzięki którym dzieci poznają coraz to nowsze smaki i przekonają się do często znienawidzonej owsianki. A nóż, widelec z miseczki wyskoczy ich własna przyjaciółka Zuzanna kociołek. Dzieci z zapartym tchem wyczekiwały kolejnej strony, kolejnych przygód Zuzanny i jej ojca, któremu broda nie dawała spokoju. Książka na jego przykładzie uczy dzieci wiary w siebie, samoakceptacji, siły by nie poddawać się i podążać ku marzeniom. Zaś sama Zuzanna, stanie się dla niejednego dziecka wzorem do naśladowania. Mała niepozorna dziewczynka, żądna przygód, a jednak rozsądna, ambitna, pełna energii, uśmiechu, miłości do bliskich, nigdy samolubna. Mając okazje spełnić swoje jedno życzenie nie prosi o nic dla siebie, a o coś dla swego ojca.
Książka ukazuje nam także Wiatr, który napędza akcje, rzuca kłody pod nogi, które mają za zadanie sprawić by bohaterowie podążali zgodnie z jego planem, a jaki tak naprawdę on jest? Wiatr którego przedstawia nam autor to Los każdego z nas, nie sposób przewidzieć jakie przygody zgotuje nam los.
W książce znajdziemy również kilka bardzo fajnych i prostych przepisów, my póki co korzystamy z przepisu na Kisielową platformę wydobywczą. Książka przesycona jest smakami, zapachami które wręcz chodzą za nami po jej przeczytaniu. Mnie to zachwyciło. Rzadko która książka potrafi skłonić dzieci do jedzenia i samodzielnego eksperymentowaniu w kuchni. Do tego książka jest bardzo pięknie ilustrowana, co jeszcze bardziej nakręca dziecięca wyobraźnię. Piękna sztywna okładka, format idealny do rączek dzieci. Pismo jasne, i czytelne dzięki sporej czcionce. Moje dzieci teraz same zagłębiają się w tą lekturę, wcześniej czytałam ja. Teraz czekamy na kolejną część przygód małej Zuzanny która mam nadzieje jeszcze bardziej zaostrzy nas apetyt.
Za egzemplarz recenzencki dziękujemy wydawnictwu Burda Książki.
Tylko Kobieta
Mam na imię Kasia. Blog Tylko Kobieta to taka moja odskocznia od codziennych stresów i rozrywka. Staram się aby było u mnie ciepło i gościnnie i mam nadzieje ze mi się to udaje. Mam trójkę dzieci i często będziecie o nich czytać. Blog opisuje nasze codzienne życie, rozterki, dylematy, smutki i radości. Znajdziecie tu także co nie co o tym czym się zajmuje, co lubię np fotografii i DiY. Uwielbiamy testować nowości, różne produkty, i z chęcią zamieszczam o nich opinię właśnie Tu. Dodatkowo mnóstwo atrakcji w formie konkursów. Mam nadzieje że zagościcie u mnie na dłużej i będziecie się dobrze bawić.