Gwiezdny zegar – Cienista ćma.
Powiem Wam, że kiedy otrzymałam książkę o której za moment się rozpiszę, łudziłam się, że wreszcie wolny czas poświęcę ciekawej lekturze, a z dziećmi zagłębimy się w fascynującą podróż, niestety los płatał figle i musiałam ją odkładać. Wreszcie zebrałam siły i przysiadałam na kilka wieczorów, nie powiem że pochłonęłam ją w jeden, bo bym skłamała, nie mam aż tyle wolnego, spokojnego czasu na czytanie. Udało się i mam. Jestem mega zachwycona tą książką, dzieci może dorosną by pochłonąć taką lekturę.
Na wstępie powiem Wam ze to początek trylogii dla młodzieży, i to co Wam szepnę to też tylko początek tego co nas czeka. Poznajemy tutaj dwie siostry. Różnica między nimi nie wielka, a starsza Imogene ma 11 lat. Młodsza To Marie. Jak to w rodzeństwie bywa, raz jest różowo a raz atmosfera tak ciężka, że można ciąć nożem bo dziewczynki kłócą się o wszystko. Cała Historia zaczyna się od tego, że Imogene nie była zbyt miła zarówno dla siostry, jak i mamy i jej nowego chłopaka. To wszystko pchnęło ją do czegoś czego nie powinna była robić. Ale tak czy każdy jest zawsze miły? Czy każdy robi tylko to co powinien? to samo pytanie zadają sobie na stronie Wydawnictwa od którego przywędrowała powieść. Powiem Wam że gdyby nie to dziewczynki, nie przeżyły by tu tylu niesamowitych przygód i nie zbliżyłyby się tak do siebie. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt iż Imogene podążyła za dziwną srebrzystą ćmą, wprost do dziury w drzwiach, za nią jej siostra, i tak trafiły do magicznego, zupełnie innego świata. No kto tak robi? Tam czekały na nie kolejne niespodzianki, magiczne, i jakże pełne uroku krajobrazy i stworzenia. Urzeczone tym wszystkim, będą musiały jednak stoczyć pewna walkę, maja bowiem misję do wykonania. Dopiero wtedy będą mogły wrócić do domu. Na ich drodze stanie książę, który weźmie siostry pod opiekę. Jak dalej potoczą się losy dziewczynek? Co je jeszcze czeka? Okaże się bowiem że misja którą maja do wykonania tam, może mieć jeszcze większe znaczenie niż myślały na początku, od niej mogą zależeć losy całego świata, nawet tego ich, rzeczywistego, do którego pragną wrócić.
Tak dobrego debiutu się nie spodziewałam. Franceska Gibbons tworzyła powieść, do której chce się wracać, którą chce się czyta, więcej i więcej. Ta baśń jest pięknym odzwierciedleniem tego jak bardzo sytuacja może zmienić relacje między rodzeństwem. To co przeżywają dziewczynki w obcym świecie, tęskniąc za domem zbliża je do siebie bardziej niż kiedykolwiek. Cała fabuła, tak spójna, płynna, i tak inna niż dotąd znanych mi baśni. Gdy już się zacznie, nie można oderwać od niej oczu. Czyta się z zapartym tchem. Akcja nie nudzi a tekst jet tak prosty w odbiorze, czytelny, ze pochłania się ją szybko. Niemal 500 stron pełnych cudnej historii, pełnej magii i miłości. Do tego to cudne przesłanie o o miłości w rodzeństwie i dobroci serca… Liczę na to że po świętach, w ferie, do niej wspólnie, i na spokojnie, bez natłoku lekcji i nauki razem ją pochłoniemy, jestem pewna na 100 procent ze i moje dzieci za nią przepadną. Już z wytęsknieniem czekam kolejnego Tomu. Dawno tak dobrze się nie bawiłam, gdyż cała historia obsiana jest humorem, specyficznym żartem i uszczypliwościami które bawią do łez. Obok lektur które pochłaniam często, kryminały, romanse horrory, ta była ogromną i jakże miłą odskocznią od zmartwień, trosk, i przyziemnych spraw. Polecam każdemu dorosłemu. Powiem szczerze ze widząc cudne ilustracje Chrisa Riddell, już wyobrażam sobie jej ekranizację <3
Ten świat magi – Fantasy, i bohaterowie których nie da się nie lubić, wszystko tylko zachęca do zanurzenia się dalej i dalej. Nie wspominając o okładce, z dziwnym skrzydlatym stworzeniem, złotym pyłem, i dziewczynką ściskającą z całych sił szyję stworzenia by tylko nie spaść. Złote wypukłe napisy, pogłębiają chęć zagłębienia się w lekturę.
Jeśli szukacie czegoś na prezent gwiazdkowy dla nastolatka, czy nawet młodszych dzieci to to będzie strzał w 10 <3
Dziękuję za ta cudną lekturę, odskocznie, wydawnictwu Harper Kids.
Tylko Kobieta
Mam na imię Kasia. Blog Tylko Kobieta to taka moja odskocznia od codziennych stresów i rozrywka. Staram się aby było u mnie ciepło i gościnnie i mam nadzieje ze mi się to udaje. Mam trójkę dzieci i często będziecie o nich czytać. Blog opisuje nasze codzienne życie, rozterki, dylematy, smutki i radości. Znajdziecie tu także co nie co o tym czym się zajmuje, co lubię np fotografii i DiY. Uwielbiamy testować nowości, różne produkty, i z chęcią zamieszczam o nich opinię właśnie Tu. Dodatkowo mnóstwo atrakcji w formie konkursów. Mam nadzieje że zagościcie u mnie na dłużej i będziecie się dobrze bawić.