Sprowadź razem z nami "Owce na manowce".

Dziś przychodzimy do Was z kolejną karcianą propozycją. Tym razem coś na kształt Tetris.

Do dyspozycji mamy 100 kart Owiec w 5 różnych rodzajach: jagnię, dzwonek, kwiatek, motylek, baran. Gdzie każda z owiec występuje dodatkowo w dwóch kolorach białym i czarnym. Do tego 16 kart psów 4 ras, po jednej dla każdego gracza. Zadaniem graczy jest sprowadzenie owcy na manowce i nie pozwolenie by opuściły zagrodę, zapędź je do zagrody anim spędzą na manowce ciebie.

Aby zacząć musimy rozłożyć karty owiec w 3 rzędach po 5 kolumn, tak by obok siebie lub pod sobą nie znajdowały się więcej niż 2 owce tego samego rodzaju. Gracz zaczyna rzucając kartę psa na którym mamy zaznaczoną ilość ruchów na turę, czyli przesunięć owiec względem siebie. Ilość ruchów to 1 do 4 na turę. Przesuwamy kartę tak by w jednym rzędzie pionowo lub poziomo ułożyć od 3 do 5 kart tego samego rodzaju, gdy tak się stanie zbieramy karty i uzupełniamy puste pola kolejnymi kartami owiec. Wygrywa ten kto zbierze najwięcej punktów, każda biała owca to 1 a czarna to 2 punktu. Tak więc nie dajmy się zwieść na manowce, ani owcom, ani przeciwnikom. Gra rewelacyjna, idealnie sprawdza się w ćwiczeniu spostrzegawczości, i logicznego myślenia. Umiejętność kalkulacji ruchów do przesunięć kart to rzecz nabyta, dzieci im dłużej grały tym szybciej i bystrzej rozgrywały partię czego efektem były moje częstsze porażki ;P Tego typu gry uczą spostrzegawczości, umiejętności kalkulacji i logistyki. do tego jak każda inna to świetna zabawa która buduje więzi. Czas spędzony z dziećmi to bezcenny czas. A dzięki takim grom jest ich coraz więcej. Z miłą chęcią gramy wieczorami. Warto,dlaczego? Często dzieci mają problem z porażką w grze z rówieśnikami. Oburzają się, płaczą, obrażają. Podczas gry z nami, mamy okazję wytłumaczyć dzieciom że to zabawa i nauka, i że raz się wygrywa, a raz przegrywa przez co wcale nie jest się gorszym. Warto zwrócić uwagę dzieciom, na sposób zachowania, dzieci które przegrywają i się oburzają, często podczas wygranej potrafią być przykre dla dzieci którym się nie dao, a przecież nie oto chodzi. Także uczymy się także współzawodnictwa i zdrowej rywalizacji.

Karty same w sobie są niewielkiego rozmiary kwadratami, i choć ich sporo to jednak w kieszeń się zmieszczą, bez opakowania bo to jednak jest sporo większe. Opakowane zmieści się w plecak, więc dzieci na bank porwą ją na nasz wakacyjny wypad do dziadków. Z takimi grami nuda nie straszna. Wykonanie, jakość rewelacyjna i warta swojej ceny, bo koszt niewielki, a miny, i czas z dziećmi tego warte. Cudne kolorowe ilustracje, a sama gra autorstwa Chrystiana Giove.

Na blogu znajdziecie także inne propozycje gier dla starszych i młodszych od Trefl, a pojawią się także kolejne. Znacie tą grę? Kto zna? My jesteśmy zachwyceni i na bank urozmaici nam czas w wakacje i nie tylko. Tę wam mogę w 100% polecić. Na naszym blokowisku także robią furorę <3