Industrialnie? Loftowo? Ile może dać nawet najmniejszy dodatek.
Mój salon już widzieliście, nie raz i nie dwa;) Już jakiś czas temu postanowiłam dodać do niego cit więcej „żywej zieleni” Oczywiście jak postanowiłam tak jest i zbieram coraz to nowsze okazy roślin zielonych. One nie tylko ożywiają swą barwą każde wnętrze ale i rewelacyjnie wpływają na otoczenie, na jakość powietrza. Jednak ustawianie wszystkich kwiatów na parapecie pod oknem no nie przekonuje mnie. Dlatego postanowiłam troszkę zorganizować ich ekspozycję. Ze względu na nowe meble mąż wręcz wścieka się widząc na nich kwiaty, i jak je widzi to przed oczami ma potok wody od ich podlewania i zaraz zniszczone meble. No i niestety tak faktycznie jest. Jedna szafka już sporo napęczniała kiedy ją woda zalała. Szkoda prawda. No mi bardzo. Dlatego szukałam czegoś co wpasuje się mój salon. Czegoś co nada mu nowego looku, nowego stylu. Tym razem zapatrując się na moja latarenkę, postawiłam przemycić tu troszkę stylu industrialnego, loftowego. I tak postanowiłam poszukać kwietników w podobnym stylu. Latarnia wykonana z metalu, odmalowana matową czarną, farbą.Prosta forma, bez zdobień. Tylko czy znajdę taki kwietnik? Na początku myślałam o jednym góra dwóch, potem trafiłam na kwietnik idealny. Donica która może pomieścić kilka kwiatów a ja nie muszę biegać po całym salonie z wodą. Mam je w jednym miejscu. Sami sprawdźcie czy mi się udało?
Najpierw ponownie salon w całej okazałości
Już teraz Wam powiem że zapewne spotkaliście już z tym designem. Z tą formą. Kiedyś bałam się łączyć różne style. Teraz nie jest mi to straszne. Ważne że czuje się w tm wnętrzu dobrze, ze jest tak jak lubię.
Staranne wykonanie, solidna konstrukcja i spory rozmiar dzięki czemu pomieści sporo roślinek. I mimo lekkich obaw idealnie komponuje się z latarenką, która rozświetlona dodaje ciepła. Jak zapewne dostrzegliście świece są ledowe. a to ze względów bezpieczeństwa. Latarenka stoi nisko i mają do niej dostęp dzieci. Choć Tymcio i Lila słuchają, to Niko niekoniecznie. Jego ciekawość nie zna granic. Przezorny zawsze ubezpieczony. A takich świeczek spory wybór, różnych kolorów, grubości i wysokości, jak i w sklepach stacjonarnych tak i w sieci. Takim małym dopełnieniem w moich industrialnych dodatkach jest świecznik, również z metalu, surowy, czarny mat, choć ciut inna forma bo są krzywizny.
Jeśli już mowa o zakupach w sieci. To w naszej mieścinie nie spotkałam podobnych kwietników. Za to w większej miejscowości niedaleko mojej, w Łodzi już tak. Mieści się tam siedziba „Meble z metalu”.
To tam na miejscu jak i w sieci znajdziecie takie dodatki. Stoliki, półki i kwietniki. Nawet te ostatnio umiłowane przez Krzysztofa Mirucia.
Muszę zaznaczyć ze takie dodatki idealnie wpasują się we wnętrzu jak i na tarasie, czy balkonie w moim przypadku. Zapewne postaram się o drugi taki na balkon. W sam raz na nadchodzącą wiosnę.
Chcecie specyfikację?
- Waga – 13 kg.
- Szerokość – 60 cm
- Wysokość – 60 cm
- Głębokość – 30 cm
- Tworzywo – metal
- Kolor – czarny
Jeśli mowa o kolorze to tu mamy kilka wariantów w tym biały i słoneczny żółty. Ten kwietnik to donica ogrodowa, salonowa, balkonowa, a jakie jeszcze zastosowanie mogłaby mieć? Uwierzcie mi sporo by się znalazło.
Co myślicie, zdecydowalibyście się na takie dodatki do swojego wnętrza? Co spodobało się wam w ofercie sklepu? Bo mi o spooro , oj sporo.
Sklep posiada także swój Fanpege:
Tylko Kobieta
Mam na imię Kasia. Blog Tylko Kobieta to taka moja odskocznia od codziennych stresów i rozrywka. Staram się aby było u mnie ciepło i gościnnie i mam nadzieje ze mi się to udaje. Mam trójkę dzieci i często będziecie o nich czytać. Blog opisuje nasze codzienne życie, rozterki, dylematy, smutki i radości. Znajdziecie tu także co nie co o tym czym się zajmuje, co lubię np fotografii i DiY. Uwielbiamy testować nowości, różne produkty, i z chęcią zamieszczam o nich opinię właśnie Tu. Dodatkowo mnóstwo atrakcji w formie konkursów. Mam nadzieje że zagościcie u mnie na dłużej i będziecie się dobrze bawić.