My i nasze dni,  Testujemy,  współpraca

Jak ułatwić sobie porządki domowe, i jakie wybrać kosmetyki do domu.

Kochani zbliża się okres szaleńczych biegów po sklepach w poszukiwaniu prezentów ale i środków chemicznych które wesprą nas w walce ze świątecznymi domowymi porządkami. Dziś chciałam wam przedstawić moją listę według której działam ja, która ułatwia mi pracę, może wy też macie taki planogram? czy działacie spontanicznie tak jak ja dopóki nie urodziłam drugiego dziecka ;P Przedstawię wam także kilka sposobów, trików na odświeżenie firan, białych obrusów, czy zwykłe sztuczki przy sprzątaniu.

Każda z nas marzy o tym i chce by każde święta były idealne, by mieszkanie było nieziemsko czyste, by panował ład i porządek, by pachniało świeżością, by dekoracje były idealne. W naszym zabieganym świecie, świecie mam. Często z trudem ogarniamy cały ten bałagan.

A teraz jak ja zaczynam walkę z całym bałaganem i świątecznym zamieszaniem?

  • Po pierwsze samodyscyplina i konsekwencja – czyli regularne sprzątanie, odkładanie na miejsce czy ścieranie kurzu. Ułatwi nam to późniejsze generalne porządki
    1. Balkon i pomieszczenia gospodarcze – te pomieszczenia idą na pierwszy ogień. warto zadbać o to by nasz balkon także ładnie prezentował się na Święta i w zimie. Usuwamy zbędne rzeczy które mogą ulec zniszczeniu przez warunki atmosferyczne , usuwamy kwiaty które zeschłe, zwiędnięte lub przymarzłe nie dawają uroku. warto wtedy pomyśleć o mrozoodpornych roślinach, którymi zastąpimy letnie kwieciste roślinki. Doda to koloru i ożywi balkon. Ja właśnie jestem w trakcie poszukiwania takowych. A i nikt nie powiedział ze muszą być żywe, sztucznie wcale nie będą odstawać. Wystarczy teraz wszystko umyć, od barierek po podłogę i zewnętrzną stronę okien. Mój patent na okna w późniejszym punkcie. Jeśli posiadacie pomieszczenia gospodarcze warto także poświecić na nie chwilkę, zrobić przegląd i zbędne rzeczy wyrzucić, przy okazji zrobimy listę co potrzebne będzie nam przy domowych porządkach i tu mowa o akcesoriach typu ściereczki i  kosmetykach. Jeśli zaś chodzi o spiżarnię, to ta również nie może zostać nie zauważona. Przegląd przetworów przyda się, możemy wtedy wyrzucić zepsute, lub przestarzałe, odświeżyć słoiki, zrobić miejsce na świąteczne zakupy czy potrawy które nie potrzebują lodówki. Oświeżmy półki, a aby przywołać zapach naszych przetworów – głównie owocowych, wystarczy powiesić woreczek z herbatą którą skropimy ulubionym owocowym olejkiem.
    2. Czas zabrać się za pokoje. U mnie w pierwszej kolejności to sypialnia i pokoje dzieci, a na samym końcu salon. Zanim jednak zabiorę się za kurze, i mycie mebli czy podłóg, pozbywam się zbędnych przedmiotów, które gromadzą kurz, jeśli są to zabawki chowam w pojemnikach na to przeznaczonych, przy takich porządkach mam możliwość przeglądu – i robię to gdy dzieci nie ma domu. Mimo tego iż mają stertę zabawek którymi się nie bawią, bo nie pamiętają że taką mieli lub są uszkodzone, to mimo tego gdy je ujrzą chcą je zatrzymać i nie pozwalają wyrzucić popsutych czy w obieg dalej puścić te nieużywane. Uwierzcie, znikają tego spoooore ilości, a często dzieci nawet nie odkrywają ich braku. To samo robię z szafami z odzieżą, przeglądam letnie, i odkładam te które wiem ze już na następny sezon będą małe i wynoszę do piwnicy, bądź puszczam w obieg dalej, zostają same zimowe rzeczy. W szafach także wtedy wieszam saszetki zapachowe, głównie z lawendą lub Wanilią które odstraszają mole.
    3. Gdy mamy już ogarnięte szafki, zabieram się za witryny, myję zgromadzone w nich szkło bo wiadomo że się kurzy a codziennie ich nie zmywamy tylko raz na jakiś czas. Teraz przecieram półki preparatem o antystatycznych właściwościach, głównie używam mleczka. Umyte, wysuszone szkło odkładam na półkę. Jeśli nie chcecie walczyć z tym drugi raz uładam je na jednej półce, zakrywam ściereczką i tyle, gdy zabiorę się za wycieranie kurzy wszędzie indziej wtedy rozkładam szkło tak jak powinno być. Jeśli zaś chodzi o zabawki dzieci po porządkach staram się by na półkach wyeksponowane były pojedyncze sztuki które łatwo przetrzeć czy umyć. . Nie zapominam też o pluszakach. wszystkie przechodzą pranie! Dodaję do płukania więcej płynu do prania lub perełki Lenor i wtedy dłuuuugo pachną i nie potrzeba odświeżaczy.
    4. Czas na zmiane firan i pościeli, wiadomo ze przy tym strasznie się kurzy więc robię to zanim zabiorę się za wycieranie kurzy z mebli. Firan nie posiadam, za to rolety owszem i o ich odkurzeniu także warto pamiętać 😉 Pościel zmieniam często, ale nie zawsze odkurzam od środka kanapy, czy je odsuwa, czy materac. Choć nie widać warto też go odkurzyć, możemy pozbyć się nie widocznych intruzów. Łóżka ogarnięte? Jeśli tak to zabieram się po kolei za okna. Okna najpierw przecieram zwykłą wodą z płynem do zmywania nawet dwa razy jeśli trzeba wycierając potem do sucha, pozbywam się wtedy najcięższych zabrudzeń, w ruch idzie nawet stara szczoteczka do zębów, dotrze dokładnie w każdą szparę ramy okiennej i skrzydła okiennego. Na samym końcu i tu zaczynam od ram, używam sprayu do czyszczenia tablic suchościeralnych, dobrze odtłuszcza, lub spray do plastików. Na samym końcu szyby. Tu  wystarczy teraz spray do szyb. Zimom polecam  z alkoholem ale niekoniecznie. Jeśli chodzi o to czym wycieram to nie wiem skąd patent na gazety – mnie szlaq trafiał. Nie używam ściereczek z mikrofibry bo te dostępne w sklepach to nie wiadomo tak naprawdę która to microfibra prawdziwa a która tylko z nazwy. No nie! –  i tu mam patent, zwyczajny papierowy ręcznik. łatwo wchłania płyn, nie zostawia smug, nie ryzuje szyb! Teraz mogę zawiesić nowe firany, ale przedtem nie zapomnijmy o karniszach. A jeśli już uprawiamy wspinaczkę wysokogórską to polecam przyjrzeć się wyżej zawieszonym kinkietom, żyrandolom, czy obrazom które też warto odkurzyć. Jeśli chodzi o żarówki – to mam fajny patent. wiadomo że się nagrzewają, wiadomo, gdy pozbędziemy się z nich warstwy kurzu, a robimy to przy wyłączonym świetle i gdy jest ZIMNA!!! wtedy polecam, roztarcie na niej kropli olejku zapachowego, najlepiej takiego który kojarzy nam się ze świętami, u mnie to las lub cytrusy, czy jabłko z cynamonem. Taka nagrzana żarówka oddając ciepło odda także lekki aromat.  Pajęczyny też przy takich wspinaczkach nam nie umkną więc szczotka w rękę i machamy.  teraz na spokojnie można zająć się wycieraniem kurzy z mebli, odsuwaniem ich i odkurzaniem pod nimi. Wyciagnijmy każdy zalegający z animi kurza, a jakość powietrza w domu zmieni się diametralnie. Nie zapomnijmy też o grzejnikach, na nich także tego kurzu trochę się gromadzi. Pozostaje teraz tylko wymyć podłogi i gotowe. Jeśli macie różne podłogi, nap płytki, panele, parkiety, wykładziny warto zaopatrzyć się w indywidualny środek. Inny do każdej powierzchni, wtedy macie pewność ze je doczyścicie, i żadnej nie uszkodzicie. Jeśli chodzi o firany? często zszarzałe czym pierzecie? Namaczacie w chlorze? Polecam kombinację na zamaczanie w sodzie z cytryną octem lub skruszonej aspirynie, wszystko to odkaża, soda usuwa zabrudzenia i zapach, cytryna wybiela. Są to naturalne środki które nie zniszczą nam firanek. Silniejsze detergenty osłabiają materiał i z czasem firanki same rozchodzą się w rękach. Lubicie prasować firany? ja nie, dlatego piorę je ręcznie, lub na ręcznym  – delikatniejszym praniu w pralce, potem namaczam na kilka godzin w zmiękczającym płynie do płukania, wieszam nad wanną jeśli jest taka możliwość lub na balkonie wraz z wodą bez wirowania bez wykręcania, gdy obleci najgorsza woda, wieszam wilgotne na okna, wtedy zachowują swój kształt, zagnioty znikają. Jeśli macie zbyt wysoką wilgotność w domku to polecam wysuszenie ich do końca i potraktowanie samą parą
    5. Kuchnia i Łazienka – to pomieszczenia które zostawiam na sam koniec – choć jeśli już biorę się za okna to myje każe, w kuchni także. W kuchni także warto zrobić przegląd szafek, wytrzeć naczynia, odświeżyć, a co najważniejsze warto zająć się lodówką która jak nigdy w święta musi spełniać swoją rolę. Rozmrożenie nie zaszkodzi, jeśli macie spore zapasy, może uda się wstrzelić w trzakający mróz z oknem jeśli nie i trzeba zrobić to szybko przenieście wsio do lodówki – gorzej jeśli ma to samo zasilanie. Jeśli nie i możecie wyłączyć zamrażalnik, i zostawić chłodzenie w lodówce to chwała – wystarczy do środka zamrażali wstawić pojemniki z gorącą parującą wodą, wyłączonej nic się nie stanie, a lód szybciej puści.

      Teraz czas na inne urządzenia które wesprą nas w felworze swiatecznego kucharzenia. Piekarnik, wystarczy soda+ocet+cytryna, rozetrzyjmy taką papkę w środku a największe zabrudzenia znikną – oczywiście musimy dać temu czas,         najlepiej zostawić ja na noc co jakiś czas prysnąć wodą by nie zaschła. taką samą miksturą możemy odświeżyć kuchenkę mikrofalową, czy lodówkę myjąc ją w środku. A jak już mowa o lodówce to Soda oczyszczona to świetny pochłaniacz zapachów.Łazienka –  o te pomieszczeni zadbamy, myjemy wannę, umywalkę, ale czy pamiętamy by umyć kawfelki co sobotę? ja nie zwsze, robie to raz na miesiąc, używam do tego zwykłego spray do szyb, nie marze się, i myję najpierw gąbką która zetrze brud, osady, a następnie drugi raz i osuszam ręcznikiem papierowym. Tak jak w pokojach, pozbywam się zbędnych rzeczy z widoku, robię porządki w chemii i kosmetykach. Odsuwam szafkę, pralkę, przecieram kinkiety, i grzejnik.  Toaleta, no to już musi być silnie żrący środek jeśli chodzi o muszlę. Muszlę zalewam przed czyszczeniem całego pomieszczenia, potem szoruje a następnie i tak zalewam jeszcze na noc. Chyba każda z nas zna ten problem – jak tylko zalejemy muszlę to zaraz ktoś z domowników musi z niej skorzystać. Dlatego zalewam na noc, wtedy to prawdopodobieństwo jest mniejsze, a ja mam pewność ze środek ma więcej czasu na dokładniejsze działanie, a z rana ponawiam szorowanie.  Nie ma tu za wiele do pracy. Gorzej ze szczotką klozetową o której zapominamy. Ją namaczam na noc w w mixie z sody, octu i cytryny, mix ten wyżre brud, zniknie nieprzyjemny zapach, a nie uszkodzi włosia szczotki czy kleju i plastiku, jak żrące preparaty do czyszczenia muszli.

            6.   Na samym końcu przedpokój – Najpierw przegląd szafy, chowam zbędne ubrania z wieszaka, zbędne obuwie z podkładki, czyszczę szafę wieszak, kinkiety oświetlenie, drzwi wejściowe z jednej i drugiej strony, a także wszystkie drzwi  pokojowe, następnie odkurzam podłogę, i myję.

Z chęcią poznam Wasze patenty 😉 <3

    Na tym koniec. No nie koniec – Każda z nas chce udekorować dom na święta, jedni kupują gotowe dekoracje inni je tworzą teraz mamy na to czas. Powiem wam, ze ja takie porządki gdy pracowałam zaczynałam 2 tygodnie przed świętami, teraz także zwłaszcza przy dzieciach. Więc lepiej zacząć wcześniej, zawsze mam przed świętami kilka dni wolnego – zapasu na tworzenie ozdób, dekoracji, dopieszczania mieszkania.   Teraz mam jeszcze większy bałagan bo kończy się remont. Nowe meble, nowy salon, ale mnóstwo sprzątania gdy te są na na nowym miejscu. Mnóstwo kurzu, ale mam fart bo nie muszę biegać po sklepach w poszukiwaniu chemii do domu. Sama do mnie przyszła. O Kosmetykach tej marki już pisałam <3 Ostatnio do drzwi zapukał kurier z kolejną niespodzianką od Marki Mill <3  Bo to o niej mowa. W paczuszce znalazłam już sprawdzone preparaty jak również kilka nowości o których wam wspomnę. Świetni pomocnicy <3 Wsparcie idealne zwłaszcza teraz.
    Co było w paczuszce?
    1. Balsam nabłyszczający – Drewno i parkiet

2.  Wielki błękit – Balsam do pielęgnacji domu

3. Płyn do Mycia szyb i luster – Marsylskie płatki mydlane

4. Łazienka – Balsam czyszczący

5. Kuchnia – Balsam czyszczący

  1. Balsam specjalistyczny  – Do paneli i drewna lakierowanego

Do kilku miałam dołączone mini balsamy <3 Które także są w ofercie Mill.  Otrzymałam także Pakiet takich mini balsamów <3

Już czytaliście na blogu o tych produktach – MILL

Dziś  opowiem o 3 produktach, nowych produktach marki które miałam okazję przetestować, mianowicie Spray do Kuchni i Łazienki oraz Balsam nabłyszczający – Drewno parkiet. Wszystkie te kosmetyki do domu charakteryzuje jedna rzecz – ZAPACH. Wszystkie posiadają Piękny zapach, choć każdy inny. Są to naturalne zapachy, nie drażniące , nie trącą chemią, i do tego długo się utrzymują na czyszczonej powierzchnie. Skład tych produktów, nie jest drażniący, i możecie poznać na stronie Mill, do każdego jest odnośnik.

Czy sprawdzają się w praktyce? Tak ! Forma spray zdecydowanie ułatwia pracę, radzą sobie na każdej powierzchni – Spray do kuchni jest od teraz moim ulubionym jeśli chodzi o czyszczenie kuchenni, lodówki, tego typu urządzeń. Świetnie radzi sobie z zabrudzeniami, łatwo rozprowadza, nie zostawia smug, żadnych niechcianych śladów. To samo jeśli chodzi o Spray do łazienki. Możecie spokojnie używać go do płytek, , urządzeń sanitarnych, z łatwością usunie osad z mydła z wanny, umywalki, czy kabiny lub płytek. Kolejnym produktem, nowością jest balsam nabłyszczający do drewna i parkietów. Niestety w domku posiadam jedynie stół z litego drewna i to na nim go przetestowałam, Konsystencja rzadka co ułatwia rozprowadzenie na ściereczce ii nałożenie na powierzchnię. Równie ładnie pachnie, zostawia powierzchnię czystą, i nabłyszczoną. Skład nie jest drażniący, nie szkodzi drewnu, więc wydaje mi się ze jeśli pielęgnuje drewno ro nie zaszkodzi panelom. czy nada im połysk? Sprawdziłam i efekt widoczny na zdjęciach <3 Oba te spraye świetnie sprawdziły się w czyszczeniu drzwi wejściowych na których wiecznie mam odciski paluszków dzieci 😉

W galerii przedstawię wam moje perypetie z tymi produktami, jak i wszystkimi które otrzymałam. Wcześniej serce moje skradł Balsam do czyszczenia i pielęgnacji domu – Wspomnienie Cejlonu – o herbacianych nutach. Teraz skłaniam się ku Wielkiemu błękitowi <3  Ten idealnie sprawdza się w myciu podług z gresu, płytek na podłogach w kuchni, łazience. .

Kosmetyki Mill to świetna alternatywa do oklepanych preparatów – Czystość i zapach – świeży zapach w mieszkaniu. Dziękuję Mill za tak Fajną niespodziankę, za tak fantastyczne kosmetyki, które ratują mnie teraz przy porządkach po remoncie i tych przedświątecznych <3

 

Polecam Serdecznie <3 Kosmetyki znaleźć można już w marketach, drogeriach i internecie bez wychodzenia z domu i poszukiwań.  Serdecznie zapraszam na stronkę Mill – Oraz na ich Facebooka <3

Na stronie znajdziecie kącik porad, mnie zaintrygował ten – http://millclean.pl/porady/sprzatanie-po-remoncie/  .

 

Please follow and like us:
Pin Share

Mam na imię Kasia. Blog Tylko Kobieta to taka moja odskocznia od codziennych stresów i rozrywka. Staram się aby było u mnie ciepło i gościnnie i mam nadzieje ze mi się to udaje. Mam trójkę dzieci i często będziecie o nich czytać. Blog opisuje nasze codzienne życie, rozterki, dylematy, smutki i radości. Znajdziecie tu także co nie co o tym czym się zajmuje, co lubię np fotografii i DiY. Uwielbiamy testować nowości, różne produkty, i z chęcią zamieszczam o nich opinię właśnie Tu. Dodatkowo mnóstwo atrakcji w formie konkursów. Mam nadzieje że zagościcie u mnie na dłużej i będziecie się dobrze bawić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Verified by MonsterInsights